Jeszcze raz o debiutanckim LP Jimi'ego Hendrix'a „Are You Experienced” (udostępnienie)
Wpływ i oddziaływanie debiutanckiego albumu Jimiego Hendrixa z 1967 roku, „Are You Experienced” , są niezaprzeczalne. Album od razu stał się hitem, zdobywając uznanie krytyków i szerokie uznanie komercyjne. Uważany za jeden z najlepszych debiutanckich albumów wszech czasów, wyróżniał się innowacyjnym stylem pisania piosenek i gry na gitarze Hendrixa. W rezultacie, wyznaczył on przełom w historii muzyki.
Hendrix był niczym powiew lodowatego, chłodnego powietrza. Na żywo i na płytach jego energia była tak namacalna, że jego nowy styl – łączenie psychodelii i hard rocka, doprawione jazzowymi wpływami – otworzył umysły niezliczonych muzyków na to, co kryje się w muzyce. Po wydaniu tego niezwykle ważnego albumu, Hendrix stał się synonimem kreatywności, wolnej myśli i ruchu kontrkulturowego.
Po wydaniu albumu, „Jimi Hendrix Experience” był wciąż nowym projektem. W końcu Hendrix przeprowadził się do Londynu dopiero we wrześniu 1966 roku, po spotkaniu z Chasem Chandlerem na koncercie w Cafe Wha? w Greenwich Village. W tym czasie Hendrix z trudem utrzymywał się z roli gitarzysty wspierającego w środowisku rhythm and bluesowym. Jednak losy gitarzysty diametralnie się odmieniły, gdy spotkanie z Chandlerem na zawsze odmieniło jego życie.
Chandler właśnie opuścił legendarny brytyjski zespół Animals i próbował rozpocząć karierę jako menedżer i producent artystów. Wkrótce po ich pierwszym spotkaniu, Hendrix został przekonany przez Chandlera do dołączenia do niego w podróży do Londynu. Został również zauważony przez Chandlera i byłego menedżera Animals, Michaela Jeffery'ego, w ramach kontraktu menedżersko-produkcyjnego. Wkrótce po przybyciu do Wielkiej Brytanii, Chandler rozpoczął rekrutację członków do nowego zespołu, który miał wysunąć Hendrixa na pierwszy plan, prezentując jego wirtuozerię. Zespół szybko uformował się jako trio. Pierwotny skład tworzyli Hendrix, basista Noel Redding i perkusista Mitch Mitchell.
Później tego samego roku, pod koniec października 1966 roku, nowo powstały Experience podpisał kontrakt z wytwórnią Track , założoną przez menedżerów The Who, Chrisa Stampa i Kita Lamberta. Zespół szybko zabrał się za nagrywanie swojego debiutanckiego albumu. „ Are You Experienced” i trzy poprzedzające go single zostały nagrane w ciągu pięciu miesięcy, od końca października do początku kwietnia 1967 roku. Poprzednie single znalazły się na amerykańskiej wersji albumu, ale zostały pominięte na brytyjskiej. Były to gigantyczne utwory: „Purple Haze”, „Hey Joe” i „ The Wind Cries Mary ”.
Album „Are You Experienced” powstał podczas 16 sesji nagraniowych w trzech różnych londyńskich studiach: De Lane Lea Studios, CBS Studios i Olympic Studios. Długi okres sesji nagraniowych charakteryzował się dominującą dominacją Chasa Chandlera nad zespołem, Hendrix był równie dominujący i odnajdywał się w roli muzyka, a Redding i Mitchell czuli się coraz bardziej odsunięci na boczny tor.
Chandler rezerwował wiele sesji w studiach Olympic, ponieważ uważał, że obiekt ten ma lepszą akustykę, ponieważ jest wyposażony w szeroką gamę najnowocześniejszych technologii. Jak na ironię, nadal korzystał z rejestratorów czterościeżkowych, podczas gdy studia amerykańskie przeszły na ośmiościeżkowe.
Dodatkowo, sesje nagraniowe były zdominowane przez ograniczony budżet Chandlera. Aby temu zaradzić, Chandler i Hendrix ukończyli większość prac przedprodukcyjnych nad albumem w ich wspólnej siedzibie w zachodnim Londynie. Od samego początku Chandler nie krył zamiaru zminimalizowania wkładu Reddinga i Mitchella. Później powiedział: „Nie obawiałem się, że Mitch czy Noel poczują się niedostatecznie – czy w ogóle – powiedzmy… Latami koncertowałem i nagrywałem w zespole i widziałem, jak wszystko kończyło się kompromisem. Nikt nie robił tego, co naprawdę chciał. Nie zamierzałem do tego dopuścić z Jimim”.
Pokazując, że Chandler postawił Hendrixa na piedestale, wyraźnie widząc jego nazwisko w światłach i symbole dolara w jego oczach, Hendrix napisał większość albumu. Przychodził na próby z sekwencjami akordów i odpowiednimi tempami dla Mitchella. Dodając do tego, co wydawało się potężnym twórczym kopniakiem w zęby, Chandler dyrygował partiami Reddinga.
Utwór „Hey Joe” został nagrany w De Lane Lea Studios. Tym razem Chandler objął stanowisko producenta, a Dave Siddle zajął się inżynierią dźwięku. W utworze użyczył również wokalu wspierającego czołowy brytyjski wokalista, The Breakaways.
Podczas nagrywania kultowego drugiego singla zespołu omal nie doszło do kłótni. Chandler, jak na swoją wszechobecną postać przystało, poprosił Hendrixa o ściszenie wzmacniacza, na co legendarny gitarzysta wpadł w furię. Chandler wspominał: „Jimi wpadł w furię, bo nie pozwalałem mu grać na gitarze wystarczająco głośno… Grał na wzmacniaczu Marshall Twin Stack, a w studiu było tak głośno, że słychać było różne grzechotki i hałasy”. Pokazując, że „bogowie rocka”, a zwłaszcza gitarzyści, często zachowują się jak primadonna, Hendrix zagroził wyjazdem z Anglii: „Jeśli nie mogę grać tak głośno, jak chcę, równie dobrze mogę wrócić do Nowego Jorku”.
Chandler, demonstrując dziwną władzę, wyjął z kieszeni dokumenty imigracyjne i paszport Hendrixa, położył je na konsoli mikserskiej i kazał frontmanowi „spadać”. Wciśnięty w dołek, który sam sobie zgotował, Hendrix rzekomo zaśmiał się: „No dobrze, sprawdziłeś mój blef”.
Ponownie niezadowolony z jakości dźwięku nagrań w De Lane Lea, Chandler za radą szefa wytwórni Kita Lamberta zarezerwował trio do CBS Studios. 13 grudnia 1966 roku, po pięciotygodniowej trasie po Europie, zespół zebrał się ponownie w CBS. Tym razem dołączył do nich inżynier dźwięku Mike Ross. Ta sesja jest znana z tego, że była szczególnie produktywna. Instrumenty i wokale do „Foxy Lady” były gotowe, podobnie jak ścieżki dźwiękowe do „Love or Confusion”, „Can You See Me” i „Third Stone from the Sun”. Wracając do brzmienia wież Marshalla Hendrixa, możemy zrozumieć, dlaczego Chandler poprosił go o ściszenie. Ross wspominał: „Było tak głośno, że nie dało się ustać w studiu… Nigdy w życiu nie słyszałem czegoś podobnego”.
To, co wydarzyło się później, miało kluczowe znaczenie dla albumu i sukcesu zespołu. Ross zapytał Hendrixa, gdzie chciałby umieścić mikrofon. W czymś, co wydawało się nieobecne, obojętne, Hendrix odpowiedział: „O rany, po prostu postaw mikrofon jakieś dwanaście stóp dalej po drugiej stronie studia. Będzie brzmiało świetnie”. Spełniając prośbę Hendrixa, Ross umieścił mikrofon lampowy Neumann U87 tam, gdzie ten go poprosił. Jednocześnie ta sesja została nagrana w dużym pomieszczeniu i razem stały się one „absolutnie kluczowe dla wyjątkowo potężnego brzmienia Experience”. Ross zauważył również muzyczną kastrację Mitchella i Reddinga. Pamięta, że to Chandler był „tym, który dowodził” sesjami.
Na przełomie roku Redding i Mitchell zaczęli narzekać na swój poziom zaangażowania. Chandler wykorzystał implikacje finansowe, aby złagodzić swoją winę: „(Oni) w pewnym sensie walczyli z faktem, że nie mieli nic do powiedzenia podczas sesji nagraniowych… zaczęli wysuwać propozycje, ale… Nie musieliśmy kłócić się z Noelem przez dziesięć minut i z Mitchem przez pięć. Po prostu nie mogliśmy sobie na to pozwolić”.
W styczniu 1967 roku Chandler był wściekły z powodu jakości ostatnich nagrań i dużej liczby skarg na hałas od osób mieszkających i pracujących w pobliżu De Lane Lea. Wspominał: „Nad studiem znajdował się bank… i to było w czasie, gdy dopiero co wjeżdżały komputery… graliśmy tak głośno, że zanieczyszczaliśmy komputery na górze”.
Jednak nie wszystko stracone. Współcześni Brian Jones i Bill Wyman z Rolling Stones zachęcali byłego członka Animals do zarezerwowania czasu w Olympic Studios, okrzykniętym najlepszym niezależnym studiem w Londynie. W związku z tą irytacją, Chandler nadal borykał się z problemami finansowymi. Pierwsza oferta tria, „Purple Haze”, była ogromnym hitem, ale to nie ukoiło problemów Chandlera. Przed zarezerwowaniem sesji, Olympic Studios zażądało zaliczki. Jednak wytwórnia macierzysta Track , Polydor, nie wypłaciła im żadnych środków. W obliczu zatrzymania projektu, Chandler udał się bezpośrednio do Polydor i poprosił o pomoc. Na szczęście dla karier i kultury popularnej wszystkich, Polydor zagwarantował mu linię kredytową na sesje olimpijskie.
Sesje zdjęciowe do płyty „ Are You Experienced” ujawniły również, że Hendrix był człowiekiem, a nie pochodził z mitycznego świata, takiego jak Asgard czy Olimp, jak sugerowało wielu. Miał problemy z pewnością siebie podczas śpiewania, co było przeciwieństwem jego gry na gitarze. Jego pogarda dla własnych umiejętności wokalnych była tak wielka, że poprosił inżynierów dźwięku z Olympic o zbudowanie bariery prywatności między nim a reżyserką, aby nie mogli go widzieć.
To stwarzało mnóstwo problemów. Gdy światła były przyćmione i inżynierowie dźwięku nie mogli go widzieć, jego wizualne sygnały i podpowiedzi były niemożliwe do przekazania. Co więcej, uzależnienie Hendrixa od używania stosów supergłośnych wzmacniaczy ponownie spotkało się z krytyką ze strony miejscowych. Operator taśmowy w studiu, George Chkiantz, wspomina: „Czasami robiło się tak głośno, że wyłączaliśmy monitory (w kabinie reżyserskiej) i różnica była naprawdę niewielka”.
Chkiantz oferuje również bardziej wyważone spojrzenie na muzykę Hendrixa : „Wydaje mi się, że wielu muzyków, wielu ludzi, mówiło: »Nie rozumiem, o co całe to zamieszanie wokół mnie« albo »Nie wiem, jak można słuchać tego całego hałasu; bałbym się z nim pracować«… Chas był przekonany, że jest na tropie czegoś. Nie wszyscy byli przekonani, że Chas ma rację”.

Kolejny problem naznaczał ten długi, rozciągnięty w czasie proces nagrywania. Podobnie jak w przypadku wielu hitów tamtych czasów, ucieleśnionych w maniakalnej „Beatlemanii”, rzesze fanek pojawiały się w studiach, licząc na to, że zobaczą „Experience” w akcji. Wynikało to z faktu, że Hendrix bezmyślnie ujawniał lokalizację zespołu w danym dniu. To nieustanne zainteresowanie stało się tak absurdalne, że pracownicy Olympic zostali poproszeni o trzymanie fanów Hendrixa na dystans, aby nie zakłócali procesu nagrywania.
Chkiantz wyjaśnił znaczenie tych wyjątkowych okoliczności: „To było niezwykłe. Pracowałem ze Stonesami. Pracowałem z Beatlesami . Pracowałem z Led Zeppelin. Nie byłem tak nerwowy; nie było to tak trudne jak z Hendrixem. To było coś w rodzaju otwartego domu. Hendrix wcale nie był trudny, ale osobiście wolałbym, żeby nie było mnóstwa dziewczyn czających się w ukryciu”.
Po tym, co wydawało się wiekami, „ Are You Experienced” ukazał się w Wielkiej Brytanii 12 maja 1967 roku. Spędził imponujące trzydzieści trzy tygodnie na listach przebojów i osiągnął szczyt na drugim miejscu. Na szczycie listy przebojów nie znalazł się nikt inny, jak „ Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band” Beatlesów – drugi album z tamtej epoki, o którym można powiedzieć, że miał większy wpływ niż Hendrix i spółka.
W następnym miesiącu, 4 czerwca, Hendrix otworzył historyczny koncert w londyńskim Saville Theatre swoim coverem tytułowego utworu z filmu „Sgt. Pepper” , który ukazał się zaledwie trzy dni wcześniej. Typowe dla tamtych czasów, naznaczonych muzycznymi zbieżnościami, było to, że menadżer Beatlesów, Brian Epstein, był wówczas właścicielem Saville Theatre. W świadectwie dźwiękowego przekazu „Are You Experienced?”, zarówno George Harrison, jak i Paul McCartney byli obecni na koncercie w Saville Theatre. McCartney opisał to następująco: „Kurtyna opadła, a on wyszedł naprzód, grając „Sgt. Pepper”. To ogromny komplement dla każdego. Uważam to za jeden z największych zaszczytów w mojej karierze”.
Nie ma wątpliwości, że album „ Are You Experienced” zmienił muzyczny krajobraz na zawsze. Obok współczesnego mu albumu „Sgt. Pepper”, wyrwał muzykę i kulturę z letargu i poprowadził je w przyszłość. Oczywiście, długie, przeciągające się sesje nagraniowe zwieńczył klasyczny debiutancki album, ale nie obyło się bez problemów. Redding i Mitchell wkrótce opuścili trio, czując się mocno oczerniani, co jest zrozumiałe. Co więcej, krótka kariera Hendrixa została przerwana przez jego tragiczne przedawkowanie barbituranów w 1970 roku.
Te zmienne nie umniejszają kultowego charakteru albumu; pod względem brzmienia jest on nadal tak samo magnetyczny jak wtedy.
Jimi Hendrix - "Are You Experienced"
Komentarze
Prześlij komentarz