"Electric Ladyland" słowami innych: "MUSIQXXL" (udostępnienie)
źródło: https://www.musiqxxl.fr/electric-ladyland-jimi-hendrix/
Prawdziwie elektryzujące arcydzieło, na którym znalazły się takie znakomite utwory jak „Have You Ever Been (to Electric Ladyland)” i „Crosstown Traffic”, a także „All Along the Watchtower”, „Electric Ladyland” ostatecznie ugruntowało pozycję Jimiego Hendrixa jako wybitnego kompozytora i muzyka. Album ten został wydany w 1968 roku i jest znany także ze swojej angielskiej okładki, na której widnieje dziewiętnaście nagich kobiet na czarnym tle.
W 1967 roku Experience pod przewodnictwem Hendrixa dał nie mniej niż 255 koncertów w Europie i Stanach Zjednoczonych oraz nagrał dwa albumy. Czy masz doświadczenie i Axis: Bold As Love. Jednak rok 1968 zapowiada się pod tymi samymi auspicjami.
Aby przetrwać, grupa ucieka się do szerokiej gamy narkotyków. Do tego stopnia, że perkusista Mitch Mitchell stale nosi przy sobie podzieloną na przegródki teczkę wypełnioną amfetaminą, tabletkami nasennymi i amfetaminą. Uwikłany w tę spiralę Jimi traci spokój. W styczniu 1968 roku został aresztowany po zdemolowaniu pokoju hotelowego w Göteborgu w Szwecji. W grupie pojawiają się napięcia. Relacje między Jimim a basistą Noelem Reddingiem, który cierpiał z powodu ciągłego odsuwania na bok, uległy pogorszeniu.
Tempo nie spada. Tuż po zakończeniu trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych, tym razem w roli gwiazdy wieczoru i z Soft Machine w roli supportu, grupa udała się do Record Plant Studios w Nowym Jorku, aby nagrać swój trzeci album. Jimi poświęcił temu trzy kolejne miesiące, nagrywając w ciągu dnia i grając wieczorami w lokalnych klubach, praktycznie nigdy nie odłączając gitary.

Niektóre z tych jam sessions szczególnie go pobudziły, gdy poznał gitarzystę Johna McLaughlina i kontrabasistę Dave'a Hollanda – dwóch byłych muzyków Milesa Davisa. Następnie z konfrontacji z ludźmi z innej sceny czerpie dynamikę, która stanowi dla niego wyzwanie i pozwala mu dostrzec inne horyzonty muzyczne.
Ale te nieprzerwane sesje cieszą także wszelkiej maści pasożyty, które Jimi często chętnie ze sobą zabiera. Eddie Kramer widzi go każdego popołudnia w Record Plant z chmarą fanek, podczas gdy dealerzy przychodzą, aby zaoferować mu swoje towary. Pewnego wieczoru zaprosił taksówkarza, który wiózł go do studia, aby zagrać na djembe podczas jednej z sesji.
Jimi nie potrafił odmówić, gdy ktoś proponował mu przyjaźń lub gdy dziewczyna oferowała mu siebie. Ale po pewnym czasie poprosił mnie, żebym się ich pozbył”. Jasne jest, że zarówno szuka, jak i ucieka przed tą fauną, o czym świadczy Crosstown Traffic, gdzie uosabia ją w postaci dziewczyny wpychającej się do jego samochodu.

Jednak najbezpieczniej czuje się w studiu. To jego kryjówka, azyl, gdzie poświęca się temu, co najważniejsze: muzyce. Noel, Mitch i Chas Chandler czują, że traci on kontrolę. „Słyszał wszystkich, ale nie słuchał nikogo” – podsumował menadżer, który wkrótce miał przejść na emeryturę. Chandler dodaje, że jego dalsze zażywanie LSD zaczyna być niepokojące.
Jednak Jimi nigdy nie był prawdziwym ćpunem, jak często mówiono, choć w maju 1969 r. został aresztowany na lotnisku w Toronto, gdy w jego bagażu znaleziono torebkę z heroiną. Wielu uznało, że to prowokacja, ponieważ – jak twierdzi Kathy Etchingham – jedyny raz, kiedy widziała go biorącego heroinę, był chory i przysiągł sobie, że nigdy więcej jej nie tknie. Z drugiej strony będzie stawał się coraz bardziej tolerancyjny wobec kokainy. Ostatecznie zwolniono go za kaucją w wysokości 10 tys. dolarów, a podczas rozprawy uznano go za niewinnego.
Historia ta tylko pogłębiła jego paranoję, chociaż nadal nie potrafił odmówić zaproszeniu.

Mitch Mitchell twierdzi, że nagrywanie nowego albumu mogłoby trwać cały rok, a Jimi nigdy nie byłby zadowolony. „Jego perfekcjonizm nie znał granic” – dodaje Eddie Kramer, który wspomina, jak spędził dwanaście godzin bez przerwy nad miksem z 1983 roku… (a Merman I Should Turn to Be). Ostatecznie najlepsze z tych sesji zostały zebrane na podwójnym albumie, który Jimi nazwał Electric Ladyland, określeniem, które woli od słowa „groupie”. „Cały ten album jest im dedykowany” – powiedział w wywiadzie.
Shapiro i Glebbeek piszą w książce Jimi Hendrix: Electric Gypsy (Mandarin, 1992): „Te kobiety (groupies) były często jedynymi osobami, które chciały słuchać muzyka, który często wpadał w napady wściekłości lub frustracji, albo przytłaczała go samotność…” Wielu jego przyjaciół twierdzi, że spotykali go w pokoju hotelowym podczas tras koncertowych z prawdziwym haremem. Niestety, projektant graficzny odpowiedzialny za okładkę potraktował ten pomysł zbyt dosłownie.

W wersji anglojęzycznej album zawiera około dwudziestu nagich kobiet, co rozwścieczyło część prasy, nieprzyzwyczajonej do tego rodzaju „pornografii”, i skłoniło wiele sklepów do odmowy wydania albumu. W Stanach Zjednoczonych i Francji Electric Ladyland wydano w bardziej konwencjonalnej wersji. Najgorsze jest to, że ani Hendrix, ani pozostali członkowie Experience nie byli konsultowani podczas produkcji. Jimi natychmiast się od tego odciął: „Nie miałem nic wspólnego z tą głupią okładką. Wypuścili ją, a ja nie miałem nic do powiedzenia na jej temat”.
Electric Ladyland ukazał się w październiku 1968 roku w szczególnym kontekście, w szczytowym okresie wojny w Wietnamie, tuż po zamachu na pastora Martina Luthera Kinga w kwietniu i wybuchu zamieszek na tle rasowym we wszystkich większych miastach Ameryki. Chociaż Hendrix nigdy nie był muzykiem zaangażowanym politycznie, jego muzyka odzwierciedla te burzliwe czasy, a jeśli jest jakieś uczucie, które dominuje nad całością, to jest to uczucie chaosu, równie twórcze, co destrukcyjne, sugerowane już we wstępie do ..And the Gods Made Love.

House Burning Down wyraźnie odnosi się do podpalania domów przez uczestników zamieszek w getcie lub członków Ku Klux Klanu, co regularnie trafia na pierwsze strony gazet. Piosenka ta zdaje się wpisywać w pełne pasji komentarze, jakie artysta wygłosił kilka miesięcy wcześniej w szwedzkim magazynie:
„Mój świat to głód, slumsy, szalejąca nienawiść między rasami, a jedyne możliwe szczęście jest takie, którego nie da się utrzymać w rękach”. W utworze 1983… (A Merman I Should Turn to Be) autor mówi to samo, ale innymi słowami: „Każdy cal ziemi jest gniazdem walki”.
Ostatecznie to właśnie w wyimaginowanym świecie, do którego zabierają go marzenia, odnajduje oazę spokoju. Utworem Rainy Day zespół Dream Away rozpoczyna odyseję, tym razem morską, która kończy się utworem Moon Turn the Tides… Gently, Gently Away. Po przestworzach gwiazd nurkuje w głębinach oceanu, składając nawet przysięgę, że przemieni się w… trytona!
Jednak Electric Ladyland to nie tylko pole bitwy czy psychodeliczny rejs Kapitanem Nemo. Jest to także fantastyczny park rozrywki z partiami gitary slide (Gypsy Eyes, Burning of the Midnight Lamp) i szybkimi utworami rockowymi (Come On, Crosstown Traffic). To także czarna masa Voodoo Chile, atomowy blues, który niszczy koniec pierwszej strony.
Amerykański badacz okultyzmu Francis King twierdzi w jednej ze swoich książek, że Jimi zadedykował Voodoo Chile kapłance pochodzenia ghańskiego, Akonidi Hini. Podczas pewnej ceremonii, jak sam powiedział, obdarzyła go pewnymi mocami, które przyczyniły się do jego sukcesu.
Informacji tej nie da się zweryfikować, ale pasuje ona do legendy o Robercie Johnsonie, idolu Jimiego, który miał zdobyć swój talent dzięki sprzedaniu duszy diabłu. Faktem pozostaje, że utwór ten jest rzeczywiście grany w sposób uwalniający ciemne siły. Z tej perspektywy tekst piosenki jest jednoznaczny: „Tej nocy, kiedy się urodziłem, przysięgam na Boga, księżyc stał się ognistoczerwony”.

Kulminacyjnym albumem jest Electric Ladyland, który zamyka przygodę zespołu Experience. Na kilka tygodni przed premierą Noel Redding opuścił zespół, aby skupić się na nowym projekcie. Gruby materac. Jimi natychmiast poprosił o zastąpienie Billy'ego Coxa, swojego byłego towarzysza broni i członka King Casuals.
Wraz z Coxem, Mitchellem i trzema innymi muzykami, Jerrym Velezem, Jumą Sultanem i Larrym Lee, którzy połączyli siły pod nazwą Gypsy, Sun and Rainbows, wystąpił na scenie festiwalu Woodstock w poniedziałkowy poranek 18 sierpnia 1969 roku.
###
INFORMACJE:
Nagrano w lipcu 1967 r., styczniu i kwietniu-sierpniu 1968 r. w Olympic Studios w Londynie i Record Plant Studios w Nowym Jorku – Reprise Records
Doświadczenie Jimiego Hendrixa
- Jimi Hendrix : gitara, wokal, bas, instrumenty klawiszowe, kazoo, instrumenty perkusyjne
- Mitch Mitchell : perkusja, instrumenty perkusyjne
- Noel Redding : gitara basowa, wokal i gitara akustyczna w Little Miss Strange
Inni muzycy:
- Jack Casady : gitara basowa w Voodoo Chile
- Steve Winwood : organy Hammonda w Voodoo Chile
- Al Kooper : fortepian w Long Hot Summer Night
- Słodkie inspiracje: wokal wspierający w utworze Burning of the Midnight Lamp
- Mike Finnigan: organy Hammonda w utworach Rainy Day, Dream Away i Still Raining, Still Dreaming
- Buddy Miles : perkusja w utworach Rainy Day, Dream Away i Still Raining, Still Dreaming
- Larry Faucette: kongi w Rainy Day, Dream Away i Still Raining, Still Dreaming
- Fred Smith: saksofon tenorowy w Rainy Day, Dream Away
- Chris Wood : flet w utworze 1983… (A Merman I Should Turn to Be)
- Dave Mason : gitara akustyczna w utworze All Along The Watchtower , wokal wspierający w utworze Crosstown Traffic
- Jimi Hendrix: producent, aranżacje i miksowanie
- Gary Kellgren, Glen Kolotkin, Eddie Kramer: inżynierowie dźwięku
- Ed Thrasher, Vartan: kierownictwo artystyczne
- David King, Rob O'Connor, Karl Ferris: projekt
Komentarze
Prześlij komentarz